FUNDACJA POLSKIEGO
GODŁA PROMOCYJNEGO

karta góra 2
Krzysztof Przybył, fot. Kaka.media
Krzysztof Przybył, fot. Kaka.media

Czy kongresy gospodarcze muszą być nudne?

15 listopada 2025

„Ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem” – mówił inżynier Mamoń w filmie „Rejs”. Ta maksyma przyświeca organizatorom wielu kongresów i konferencji gospodarczych w Polsce. Jest ich dużo – za dużo – a do specyfiki tychże wydarzeń należy, że uczestnicy każdego roku spotykają się z grubsza w tym samym gronie. By posłuchać tego, co już wiele razy słyszeli.

Płacenie za banały

Jakub Jasiczak z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu napisał o tym niedawno wprost na LinkedIn: „coraz więcej menedżerów mówi mi wprost, że mają dość imprez, na których płaci się kilkanaście tysięcy złotych, by słuchać dobrze opakowanych banałów z mównicy, że chcą prawdziwej rozmowy, nowej energii i realnej wymiany myśli, a nie kolejnej rundy korporacyjnych autoprezentacji”. W punkt!

Dodałbym pytanie: jak to jest, że w Polsce kongresy branżowe są wydarzeniami, które naprawdę tworzą platformę wymiany poglądów i kontaktów, które dostarczają wiedzy przydatnej w biznesie oraz działalności eksperckiej, a coraz liczniejsze wydarzenia, nazwijmy to, ogólnogospodarcze w sferze wymiany myśli nie wnoszą niemal nic wartościowego? Nawet tematy debat układane są wedle jednej sztampy: „(dowolny temat) – szanse i wyzwania” lub „(dowolny temat) a konkurencyjność polskiej gospodarki”.  Mamy też tematy-rzeki, same w sobie mogące stanowić oś dla dwudniowego wydarzenia, a sprowadzone do godzinnej dyskusji. Nic dziwnego, że w takich ramach tematycznych mogą paść tylko ogólniki, by nie rzec – banały.

Inną kwestią jest bardzo szkodliwy, a dokonany w ostatniej dekadzie silny związek wielu kongresowych wydarzeń z polityką. Część z nich okazało się meteorytami, które zabłysły i zgasły, gdy skończyły się dotacje od państwowych spółek. Inne nie kryją swoich związków z określonym środowiskiem politycznym. Jeszcze inne są bojkotowane przez część obozu rządzącego z powodu zbyt daleko idącego, zdaniem tejże części, z poprzednią władzą. Chciałoby się zapytać: dla kogo są te wszystkie kongresy? Dla polityków czy dla przedsiębiorców? I po co w ogóle są?

Więcej trzeciego sektora!

To, co tego rodzaju wydarzenia mogłoby ożywić, to jeszcze szerszy udział w nich przedstawicieli uczelni, instytutów branżowych i w ogóle trzeciego sektora. Ludzi, którzy już na etapie konstruowania programu mogą zasugerować zmiany, które wprowadzą więcej życia i więcej dyskusji o tym, co naprawdę ważne. Pieniądze partnerów to kluczowa rzecz dla każdego kongresu. Ale skąd przekonanie, że partner woli rytualne przerzucanie się ogólnikami na temat „szans i zagrożeń” niż interesującą, opartą na danych i liczbach dyskusję?

Tymczasem w sferze oficjalnych deklaracji organizatorów trzeci sektor jest mile widziany, a w praktyce często tylko łaskawie tolerowany lub wręcz odrzucany. Bywa, że w odpowiedzi na chęć wzbogacenia danej imprezy swoją wiedzą i doświadczeniem ekspert dostaje propozycję… płatnego udziału. Cóż, w Polsce nie tylko politycy wiedzą zawsze i wszystko najlepiej, ale i w większości organizatorzy kongresów gospodarczych.

Trzeba wyjść z archaicznej formuły

Fundacja Polskiego Godła Promocyjnego w ramach cyklicznych Klubów „Teraz Polska” organizuje bezpłatne debaty poświęcone kwestiom związanym z gospodarką, nauką, kulturą, sportem – z obszarami, w których budujemy siłę i prestiż Marki Polska na świecie. I staramy się, by dobór gości odbywał się nie według medialnej rozpoznawalności, majątku firmy czy tytułów na wizytówkach, ale w oparciu o ich wiedzę, doświadczenie, innowacyjne pomysły. Właśnie po to, aby uniknąć konwencjonalnej, banalnej dyskusji, w której nie padnie nic, czego by audytorium nie słuchało już po wiele razy. Nie każdy bowiem ma gust inżyniera Mamonia.

Warto, by organizatorzy wielkich kongresowych imprez spojrzeli ze swoich wyżyn na tych mniejszych: na imprezy branżowe, na wydarzenia skromne, ale ciekawe, organizowane przez NGO’s. A przede wszystkim, by nie bali się słuchać niezależnych ekspertów i korzystać z ich wsparcia. Szczególnie, że kosztować może ono niewiele albo zgoła nic. Pozwoli zaś na to, by nasze fora i kongresy zerwały z formułą, która może była dobra dwadzieścia lat temu, ale w Europie jest już archaiczna. I może wtedy przestaną narzekać na kiepski stan finansów albo na to, że ich prosperity zależy od tego, kto trzyma ster rządów?

 

Źródło Salon24.pl, blog Krzysztofa Przybyła, prezesa Fundacji Polskiego Godła Promocyjnego

karta dół 2
karta dół laureaci 2025

Czytaj także

Kontakt

Fundacja Polskiego Godła Promocyjnego 

ul. Górskiego 1
00-033 Warszawa

Sekretariat

Telefon: (+48) 22 201 26 90
fundacja@terazpolska.pl

Dział Konkursu

Telefon: (+48) 22 826 01 91
konkurs@terazpolska.pl

Dział PR i komunikacji

Telefon: 506 000 252
a.siedlinska@terazpolska.pl

 

Klauzula Informacyjna (PDF)

Zamów newsletter

Administratorem Państwa danych osobowych jest Fundacja Polskiego Godła Promocyjnego z siedzibą w Warszawie (00-033), przy ul. Górskiego 1. Z administratorem danych można się skontaktować poprzez adres e-mail: sekretariat@terazpolska.pl , telefonicznie pod numerem +48 22 201 26 90 lub pisemnie na adres Fundacji.

Państwa dane są i będą przetwarzane w celu wysyłki newslettera, na podstawie prawnie uzasadnionego interesu administratora. Uzasadnionymi interesami administratora jest prowadzenie newslettera i informowanie osób zainteresowanych o działaniach Fundacji.

Dane osobowe będą udostępniane do wglądu dostawcom usług IT w zakresie niezbędnym do utrzymania infrastruktury IT.

Państwa dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie przez okres istnienia prawnie uzasadnionego interesu administratora, chyba że wyrażą Państwo sprzeciw wobec przetwarzania danych w wymienionym celu.

Uprzejmie informujemy, iż przysługuje Państwu prawo do żądania od administratora dostępu do danych osobowych, do ich sprostowania, do usunięcia, prawo do ograniczenia przetwarzania, do sprzeciwu na przetwarzanie a także prawo do przenoszenia danych (o ile będzie to technicznie możliwe). Przysługuje Państwu także możliwość skargi do Urzędu Ochrony Danych Osobowych lub do właściwego sądu.

Podanie danych jest niezbędne do subskrypcji newslettera, niepodanie danych uniemożliwi wysyłkę.