FUNDACJA POLSKIEGO
GODŁA PROMOCYJNEGO

karta góra
Fot. Canva
Fot. Canva

Cztery razy nie, czyli o co można by zapytać w imieniu polskich przedsiębiorców?

21 sierpnia 2023

Krzysztof Przybył: Referendum, które odbędzie się jednocześnie z wyborami parlamentarnymi, zdaje się rozpalać bardziej polityków, niż wyborców. Należy żałować, że swoich czterech pytań nie mogą zadać polscy przedsiębiorcy, dzięki którym rządzący mają z czego pokrywać wydatki o strategicznym znaczeniu dla państwa. I te społeczne, i te związane również z modernizacją armii.

Referenda w Polsce, wbrew pozorom, nie mają negatywnej konotacji. Te za PRL-u, z lat czterdziestych i osiemdziesiątych, były postrzegane jako manipulacja ówczesnej władzy. Ale pamiętać należy o dwóch ważnych referendach z czasów Trzeciej Rzeczypospolitej. Oba o historycznym znaczeniu. Pierwsze z nich to naturalnie referendum dotyczące członkostwa Polski w Unii Europejskiej, w którym ogromną większością obywatele opowiedzieli się za przynależnością do wspólnoty demokratycznych krajów. Do dziś Polska należy do państw, w których poparcie dla członkostwa w UE jest najwyższe. Drugie to referendum konstytucyjne, w którym zatwierdzono obecną ustawę zasadniczą; towarzyszyły mu emocje i polityczne podziały. Jak widać, konstytucja zdaje egzamin, a ci, którzy wówczas nawoływali do głosowania przeciwko niej, dzisiaj nie podważają jej znaczenia. Była ona mądrym kompromisem między bardzo różnymi wizjami państwa.

Temat przedsiębiorców i przedsiębiorczości w ostrej kampanii wyborczej istnieje co najwyżej marginalnie. Tak, jakby wszystkie siły polityczne uznały, że nie warto zwracać się do tych, którzy zbudowali mocne podstawy naszej gospodarki. Pytań, które ze strony przedsiębiorców mogłyby paść w referendum, jest wiele. Ja przykładowo mam swoje cztery typy.

Pierwsze mogłoby brzmieć: „Czy jesteś za sukcesywnym zwiększaniem obciążeń podatkowych dla polskich firm, ukrywanych pod hasłami różnorakich opłat i składek?” Mamy sławetną opłatę cukrową, mamy również faktyczne podniesienie stawki podatku liniowego dla przedsiębiorców poprzez zwiększenie ZUS-u. W Polsce AD 2023 nie ma nowych podatków, są za to rozliczne opłaty. Przyklasnąłby temu porucznik Jaszczuk z „07 zgłoś się”, który pouczał Borewicza, że „słowo podatki jest obce socjalistycznej formacji społecznej”.

Po drugie można by zapytać: „Czy jesteś za tym, by rząd podejmował strategiczne decyzje dotyczące polskich firm bez realnych i głębokich konsultacji z zainteresowanymi, najlepiej w praktykowanej często formie konsultacji społecznych, kiedy to projekty ustaw są zawieszane w sieci w piątek wieczorem z terminem na odpowiedź do poniedziałku rano?”. Poza forami w rodzaju Rady Dialogu Społecznego konsultacje w sprawie rozwiązań prawnych mających wpływ na polskie firmy przypominają sztukę uników. Są wyjątki, owszem, ale one powinny być regułą. Regułą jest natomiast niechęć do modyfikowania założeń przyjętych przez urzędników.

Trzecie pytanie można by zadać o to, czy przedsiębiorcy opowiadają się za dowolnym rozszerzaniem listy organów, które bez decyzji sądowej mogą prześwietlać rachunki, domagać się wyjaśnień, zamrażać środki i stosować coraz bardziej pomysłowe sposoby utrudniania działalności firm. Nie kwestionuję tego, że w ostatnich 8 latach udało się odnieść sukcesy w walce z przestępstwami podatkowymi, co skutkuje większą ilością pieniędzy w budżecie. Nie może być to jednak pretekstem do dania urzędnikom poza kontrolą kompetencji, które pozwalają sparaliżować działalność dowolnej firmy.

I wreszcie na koniec wypadałoby spytać: „Czy jesteś za tym, by wsparcie polskiej przedsiębiorczości oznaczało przede wszystkim wsparcie dla państwowych przedsiębiorstw, które uznawane są za podstawę wzrostu gospodarczego Polski?”. O ile nikt nie kwestionuje, że są potrzebne silne, kontrolowane przez Skarb Państwa firmy, zwłaszcza te działające w newralgicznych sektorach, jak energetyka, to absurdem jest teza, że to państwowe giganty są jedyną siłą napędową polskiej gospodarki. Nie można doprowadzić do sytuacji, w której de facto nastąpi powrót do regulacji z czasów Polski Ludowej, gdy rozróżniano uprzywilejowane podmioty „gospodarki uspołecznionej” i podejrzane z definicji podmioty prywatne. Sukces, który osiągnięto po 1989 roku, to przede wszystkim wysiłek polskich firm prywatnych!

Nie wiem, jak Państwo, ale ja bez wahania udzieliłbym na tak postawione pytania odpowiedź: cztery razy nie.

Źródło: blog Krzysztofa Przybyła, prezesa Fundacji Polskiego Godła Promocyjnego na portalu Salon24.pl

karta dół laureaci 2024

Czytaj także

Kontakt

Fundacja Godła Polskiego "Teraz Polska"

ul. Górskiego 1
00-033 Warszawa

Sekretariat

Telefon: (+48) 22 201 26 90
fundacja@terazpolska.pl

Dział Konkursu

Telefon: (+48) 22 826 01 91
konkurs@terazpolska.pl

Dział PR i komunikacji

Telefon: 506 000 253
kamilbroszko@terazpolska.pl

 

Klauzula Informacyjna (PDF)

Zamów newsletter

Administratorem Państwa danych osobowych jest Fundacja Polskiego Godła Promocyjnego z siedzibą w Warszawie (00-033), przy ul. Górskiego 1. Z administratorem danych można się skontaktować poprzez adres e-mail: sekretariat@terazpolska.pl , telefonicznie pod numerem +48 22 201 26 90 lub pisemnie na adres Fundacji.

Państwa dane są i będą przetwarzane w celu wysyłki newslettera, na podstawie prawnie uzasadnionego interesu administratora. Uzasadnionymi interesami administratora jest prowadzenie newslettera i informowanie osób zainteresowanych o działaniach Fundacji.

Dane osobowe będą udostępniane do wglądu dostawcom usług IT w zakresie niezbędnym do utrzymania infrastruktury IT.

Państwa dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie przez okres istnienia prawnie uzasadnionego interesu administratora, chyba że wyrażą Państwo sprzeciw wobec przetwarzania danych w wymienionym celu.

Uprzejmie informujemy, iż przysługuje Państwu prawo do żądania od administratora dostępu do danych osobowych, do ich sprostowania, do usunięcia, prawo do ograniczenia przetwarzania, do sprzeciwu na przetwarzanie a także prawo do przenoszenia danych (o ile będzie to technicznie możliwe). Przysługuje Państwu także możliwość skargi do Urzędu Ochrony Danych Osobowych lub do właściwego sądu.

Podanie danych jest niezbędne do subskrypcji newslettera, niepodanie danych uniemożliwi wysyłkę.