FUNDACJA POLSKIEGO
GODŁA PROMOCYJNEGO

karta góra
Krzysztof Przybył: Nowe otwarcie – a kiedy konkrety?

Krzysztof Przybył: Nowe otwarcie – a kiedy konkrety?

6 lipca 2024

Na początku roku, po spotkaniu polskiego premiera z prezydentem Francji, ogłoszono nowe otwarcie w relacjach polsko-francuskich. Teraz, wraz z wizytą w Warszawie kanclerza Niemiec, podobne deklaracje padły co do wspólnych projektów polsko-niemieckich. Po pół roku od paryskich rozmów konkretów brak. Czy i tym razem będzie podobnie? Na te konkrety czekają nie tylko politycy, ale również (a może przede wszystkim) polski biznes.

Dwie skrajne postawy, ale jeden tok myślenia

Najgorsze, co może robić Polska, to obrażać się na Unię Europejską, którą wszak współtworzy. A z taką sytuacją mieliśmy, niestety, do czynienia w ostatnich latach. Możemy procesy zachodzące w Unii krytykować, mamy wręcz obowiązek wysuwać własne projekty, ale nigdy, przenigdy nie powinniśmy zachowywać się, jakbyśmy nie byli tam współgospodarzami. Widać pewną zbieżność między dwiema skrajnymi postawami: ci, którzy uważają, że Polska powinna potulnie słuchać największych graczy i ci, którzy uważają UE nieledwie za okupanta, i że nie powinniśmy starać się wpływać na nurt zmian.

Francja – kiedy poznamy wspólne projekty?

Dwa państwa, które niezmiennie – po wyjściu z UE Wielkiej Brytanii – mają najwięcej do powiedzenia w Unii, to Francja i Niemcy. Z racji wielkości, możliwości politycznych i potencjału gospodarczego, czy się komuś to podoba, czy nie, pozostaną w najbliższej przyszłości głównymi graczami. Budowanie partnerstwa z tymi państwami jest więc dla Polski strategiczne. 

Jeśli chodzi o pierwszą fazę budowania partnerstwa, czyli fazę gestów, ciepłych i słów i ogólnych deklaracji, to mamy ją już za sobą. Teraz należałoby oczekiwać konkretów. W przypadku Francji warto pamiętać, że państwowy koncern EDF ubiega się o budowę w Polsce elektrowni jądrowej w ramach programu rządowego. Teraz, gdy PGE wycofała się z projektu atomowego, który miał być realizowany wspólnie z ZE PAK i koreańskim koncernem KHNP, szanse na to wzrastają. Niemniej żadne, nawet wstępne deklaracje tu nie padły. Inny obszar, w którym obie strony mogłyby osiągnąć korzyści, to przemysł zbrojeniowy i stoczniowy. Tu również czekamy od wielu miesięcy, aż coś się zadzieje.

Niemcy – są deklaracje, czas na szczegóły

Media i politycy skupili się przy okazji zeszłotygodniowej wizyty Olafa Scholza na kwestii deklaracji o zadośćuczynieniu dla ofiar II wojny światowej. I kontrowersje wokół tej kwestii przyćmiły inne ustalenia – owszem, na razie czysto deklaratywne, ale pokazujące jednak kierunek, w którym może pójść współpraca. W ustaleniach znalazła się na przykład współpraca w dziedzinie infrastruktury naftowej i stabilności dostaw paliw z Niemiec do Polski oraz zapewnianiu dostaw ropy naftowej do rafinerii PCK Schwedt. Przypomnijmy – kilka lat temu Rosjanie zmierzali do przejęcia kontroli nad tym zakładem, a po agresji Rosji na Ukrainę kupno udziałów w Schwedt rozważał nasz polski Orlen. Wspomniane dostawy realizować mają polskie spółki PERN i Naftoport – a to dla Naftoportu oznacza, że będzie miał szanse na zwiększenie wolumenu sprowadzanego paliwa.

Niemcy zapowiedziały także przeznaczenie kilkuset mln euro m.in. na zwiększenie bezpieczeństwa w regionie i współpracy militarnej. I tu pytanie: czy skorzysta na tym tylko niemiecki przemysł zbrojeniowy, czy także skorzystają polskie zakłady? Rzecz jasna, że rząd powinien dążyć do tego, by nie były to tylko niemieckie inwestycje w bezpieczeństwo sąsiadów Niemiec, ale by powstał wspólny projekt – także na poziomie biznesowym.

Po pierwsze decyzyjność

Są realne szanse, by nowe otwarcie w relacjach z Francją i Niemcami przekuć na konkretne projekty także w obszarze gospodarki. Tylko potrzeba tu decyzji. Szybkich decyzji. Nie śmiem marzyć o wsparciu opozycji dla takich projektów, ale trzymam kciuki, by przynajmniej w łonie samego koalicyjnego (a więc siłą rzeczy reprezentującego ugrupowania o różnych wizjach) rządu udało się takie decyzje podjąć bez zbędnej zwłoki. I oby decydenci pamiętali przy tej okazji: korzyści dla bezpieczeństwa i korzyści polityczne nie wykluczają korzyści dla polskiej gospodarki. Wręcz przeciwnie, ściśle się z nimi wiążą.

Źródło Salon24.pl Krzysztof Przybył, prezes Fundacji Polskiego Godła Promocyjnego

karta dół laureaci 2024

Czytaj także

Kontakt

Fundacja Godła Polskiego "Teraz Polska"

ul. Górskiego 1
00-033 Warszawa

Sekretariat

Telefon: (+48) 22 201 26 90
fundacja@terazpolska.pl

Dział Konkursu

Telefon: (+48) 22 826 01 91
konkurs@terazpolska.pl

Dział PR i komunikacji

Telefon: 506 000 253
kamilbroszko@terazpolska.pl

 

Klauzula Informacyjna (PDF)

Zamów newsletter

Administratorem Państwa danych osobowych jest Fundacja Polskiego Godła Promocyjnego z siedzibą w Warszawie (00-033), przy ul. Górskiego 1. Z administratorem danych można się skontaktować poprzez adres e-mail: sekretariat@terazpolska.pl , telefonicznie pod numerem +48 22 201 26 90 lub pisemnie na adres Fundacji.

Państwa dane są i będą przetwarzane w celu wysyłki newslettera, na podstawie prawnie uzasadnionego interesu administratora. Uzasadnionymi interesami administratora jest prowadzenie newslettera i informowanie osób zainteresowanych o działaniach Fundacji.

Dane osobowe będą udostępniane do wglądu dostawcom usług IT w zakresie niezbędnym do utrzymania infrastruktury IT.

Państwa dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie przez okres istnienia prawnie uzasadnionego interesu administratora, chyba że wyrażą Państwo sprzeciw wobec przetwarzania danych w wymienionym celu.

Uprzejmie informujemy, iż przysługuje Państwu prawo do żądania od administratora dostępu do danych osobowych, do ich sprostowania, do usunięcia, prawo do ograniczenia przetwarzania, do sprzeciwu na przetwarzanie a także prawo do przenoszenia danych (o ile będzie to technicznie możliwe). Przysługuje Państwu także możliwość skargi do Urzędu Ochrony Danych Osobowych lub do właściwego sądu.

Podanie danych jest niezbędne do subskrypcji newslettera, niepodanie danych uniemożliwi wysyłkę.