Nowa terapia z COVID-19 już uruchomiona w Polsce #terazpomoc
W Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA od ponad dwóch tygodni zespół pod kierownictwem prof. Grażyny Rydzewskiej rozwija projekt podawania osocza ozdrowieńców pacjentom chorym na chorobę COVID-19. Osocze z krwi osób wyleczonych zawiera przeciwciała, które potrafią wiązać się z wirusem i go dezaktywować. Jest to projekt organizowany przy współpracy wszystkich Klinik i Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa MSWiA. Ministerstwo Zdrowia zaakceptowało nową terapię i pierwsi ozdrowieńcy już od dzisiaj mogą oddawać krew na ten cel. Jest to obiecująca metoda, która może przyczynić się do szybszego zwalczenia epidemii. Projekt jest koordynowany w CSK MSWIA przez lekarzy Adama Tworka i Krzysztofa Jaronia.
- Doniesienia naukowe o skuteczności terapii z podawania osocza w starciu z koronawirusem były dotąd bardzo skąpe. Jednak na świecie odnotowano pierwsze pozytywne skutki. Stan chorych poprawiał się. Ten sposób leczenia był już wykorzystywany podczas poprzednich epidemii, w sytuacji, kiedy nie było jeszcze opracowanych skutecznych leków – wyjaśnia prof. Piotr Marek Radziwon, konsultant krajowy w dziedzinie transfuzjologii klinicznej.
Według stanu na dzień 13.04 koronawirusa w Polsce pokonało 487 pacjentów. Krew jednego ozdrowieńca może być zastosowana do leczenia 3 chorych. Dlatego lekarze apelują do wyleczonych pacjentów, aby zgodzili się oddać swoją krew. Będzie można to zrobić w regionalnych centrach krwiodawstwa po telefonicznym uzgodnieniu wizyty.
W Rosji dawcami osocza jest 11 osób, a leczonych tym sposobem jest siedmiu chorych. Służby medyczne Korei Płd. raportują, że po podaniu osocza wyzdrowiały 2 osoby, które były w ciężkim stanie. Podobne próby wykonuje się także w Hiszpanii i Włoszech. Amerykanie testują tę metodę już od 24 marca, która jest jednocześnie randomizowanym badaniem klinicznym pod auspicjami amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków FDA. Naukowcy podają osocze trzem grupom: osobom chorym w bardzo ciężkim stanie, osobom lżej przechodzącym tę chorobę oraz osobom zdrowym, które pozostają w bliskim kontakcie z chorymi na COVID-19. Szpitale będą wyniki tych terapii na bieżąco wysyłać do FDA, aby ta mogła ocenić, które podejście jest skuteczniejsze.
Źródło: fb CSK MSWiA, Mp.pl