Nowoczesna terapia leczenia Covid-19 stosowana w Polsce
Jak się okazało Covid-19 jest groźny nie tylko dla osób w starszym wieku i z chorobami współistniejącymi. Potrafi w kilkanaście godzin od pojawienia się pierwszych objawów, dosłownie „zmieść” z tego świata młodą i nie leczącą się do tej pory osobę.
Już na początku kwietnia, jako pierwsi w Polsce i jedni z pierwszych na świecie, lekarze z Kliniki Chorób Zakaźnych w Lublinie, pod kierownictwem dr hab. Krzysztofa Tomasiewicza sięgnęli po preparat Tocilizumab i zastosowali go u trzech pacjentów, ratując ich przed zbliżającą się śmiercią. Lekarze z Lublina dokonali też jako pierwsi na świecie określenia optymalnego czasu podania leku, co w istotnym stopniu przekłada się na skuteczność zastosowanej terapii.
Ta nowatorska terapia nie jest wprawdzie ukierunkowana na samego wirusa, ale istotnie hamuje nadmierne reakcje zapalne układu immunologicznego w odpowiedzi na inwazję wirusa. Zjawisko to zwane jest „burzą cytokinową”, która jest przyczyną nagłego pogarszania się stanu zdrowia pacjentów i prowadzi do śmierci lub do wystąpienia poważnych powikłań. Dożylne podanie preparatu Tocilizumab hamuje nadmierną reakcję zapalną, która jest przyczyną gwałtownego pogarszania się stanu zdrowia pacjentów. Pierwsze efekty działania leku widoczne były już po 24 godzinach od podania leku, a jeszcze wyraźniejsze po 48 godzinach.
Również w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWIA w Warszawie stosuje się tę terapię. - Okazuje się, że Tocilizumab, dotychczas stosowany w leczeniu reumatoidalnego zapalenia stawów znalazł swoje drugie życie w leczeniu zakażeń COVID-19 – mówi PAP prof. Katarzyna Życińska, kierownik Kliniki Reumatologii CSK MSWIA w Warszawie. W warszawskim szpitalu został podany 20 pacjentom, znajdujących się na OIOMie, w ostatnim stadium przebiegu zakażenia Covid-19 z rozwiniętym zespołem „burzy cytokinowej”, występującej pod postacią śródmiąższowego zapalenia płuc.
- Wiedząc o zaistnieniu takiej sytuacji sięgamy po Tocilizumab, który przeciwdziała burzy zapalnej powstającej w wyniku zakażenia wirusem. Efekty są spektakularne. Pacjenci, którzy otrzymali lek, już po kilku dniach zostali odłączeni od respiratora– podkreśla prof. Życińska.
- Jeżeli chodzi o Tocilizumab, to już zbieramy polskie dane w celu opublikowania, bo wyniki są więcej niż zachęcające. Ten lek pozwala uchronić - tak jak wierzymy - wielu pacjentów przed intubacją i włączeniem pod respirator. – podsumował badania dla Radia Białystok prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych .
Źródło Medexpress.pl PapNaukawPolsce.pl