Po pierwsze #terazpomoc, po drugie #terazgospodarka!
Czas wielkiej próby społecznej odpowiedzialności Polaków
Koronawirus rozpanoszył się na dobre w naszym życiu. Nie ma mądrego, kto mógłby powiedzieć jak długo potrwa obecna sytuacja i jakie zmiany wywoła. Niepewność jutra towarzyszy wszystkim – pracownikom i przedsiębiorcom. Każdy z nas mimowolnie wprowadza zmiany w swoim życiu, których jeszcze kilka miesięcy temu w ogóle nie brał pod uwagę i stara się optymalnie dostosować do niecodziennej sytuacji. Jak pokazywaliśmy to już wiele razy wcześniej – w obliczu niełatwych chwil potrafimy działać solidarnie.
Wiele pozytywnych i budujących przykładów dociera do nas z polskich firm, które mimo bardzo trudnej sytuacji dają dowód swej społecznej odpowiedzialności. Od ponad miesiąca staramy się pokazywać przykłady bezinteresownej pomocy okazywanej ludziom, szpitalom czy organizacjom społecznym przez rodzimy biznes. Pod hasztagiem #terazpomoc prezentujemy zarówno działania Laureatów Konkursu „Teraz Polska” jak i innych polskich firm, które zaangażowały się w pomoc potrzebującym. A pozytywnych przykładów jest wiele – od przekazywania środków finansowych, do niezbędnych a deficytowych środków ochrony osobistej, takich jak maseczki, przyłbice, fartuchy czy rękawice.
Warto wskazywać dobre praktyki i to niezależnie od ich skali i wartości. Oto kilka przykładów. Laboratorium Kosmetyczne FLOSLEK (dwukrotny Laureat konkursu „Teraz Polska”) przekazało szpitalom zakaźnym kremy do rąk i środki do dezynfekcji, a podopieczni Caritasu i policjanci z Piaseczna, w którym Floslek ma siedzibę otrzymali od firmy maseczki, żele antybakteryjne oraz kremy do rąk. Na początku kwietnia Grupa POLOmarket – największa polska sieć supermarketów, zakupiła 10 tysięcy przyłbic ochronnych dla pracowników szpitali i służb medycznych. Inny Laureat - rodzinna Piekarnia „Złoty Kłos” z Dobczyc, dostarcza codziennie pieczywo i ciasta do krakowskich szpitali. InPost przekazał 100 000 maseczek dla najbardziej potrzebujących szpitali oraz pośredniczy w bezpłatnych dostawach słodyczy przekazanych szpitalom przez firmę Lotte Wedel. Spółka Polpharma przekazała służbom medycznym 100 respiratorów o wartości ok. 7 mln zł. I wreszcie Warsaw Genomics, ubiegłoroczny Laureat Godła „Teraz Polska”, już pod koniec marca przystąpił do wykonywania testów genetycznych w kierunku SARS CoV 2 . Do dziś wykonał bezpłatnie ponad 27 tysięcy testów na rzecz szpitali i stacji sanitarno-epidemiologicznych – dla pacjentów, lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych, a także podopiecznych i personelu domów opieki społecznej.
Warto wspomnieć o jeszcze jednym przykładzie pomocy, udzielonej przez firmę LPP. Ta gdańska firma, która jest właścicielem globalnych marek modowych Reserved, Motiho, Cropp czy House, przekazała 250 tysięcy maseczek do niemal 100 placówek medycznych w całym kraju. W tym celu uruchomiła lokalne szwalnie, aby dać pracę mniejszym firmom. Na specjalną uwagę zasługują także działania kierownictwa, związane z ochroną miejsc pracy. Jak wiadomo szczególnie mocno skutki obecnych obostrzeń i zakazów odczuwają firmy, których gros sprzedaży odbywa się w galeriach handlowych. LPP jest jedną z nich. W związku z zamknięciem ok. 95% sklepów stacjonarnych Zarząd LPP podjął decyzje o redukcji swojego wynagrodzenia do symbolicznej kwoty 1 zł. Podobnie postąpiła Rada Nadzorcza. To działanie ma na celu przede wszystkim zachowanie płynności finansowej oraz utrzymania jak największej liczby miejsc pracy. Jest przejawem społecznej odpowiedzialności biznesu i aktu solidarności z załogą.
Jak pokazują ostatnie badania przedsiębiorców, większość z nich robi wszystko, aby utrzymać dotychczasowy poziom zatrudnienia. Są oni świadomi odpowiedzialności za los milionów polskich rodzin. Oczywiście są branże, w których ze względu na wprowadzone ograniczenia utrzymanie dotychczasowego zatrudnienia będzie niezmiernie trudne (handel, turystyka). Niemniej jednak według wyników badania przeprowadzonego w dniach 15-17 kwietnia br. na zlecenie Polskiego Instytutu Ekonomicznego i Polskiego Funduszu Rozwoju, wśród właścicieli lub osób decyzyjnych w 400 firmach, aż 79% przedsiębiorców twierdzi, że robi wszystko, aby utrzymać dotychczasowy poziom zatrudnienia. O tym, jak trudne może to być zadanie nich świadczy fakt, że niemal ¼ firm ma obecnie problemy z terminowym regulowaniem zobowiązań wobec kontrahentów, a 36% mówi o trudnościach w egzekwowaniu należności. Jest wysoce prawdopodobne, że sposobem na utrzymanie zatrudnienia będzie konieczność redukcji wynagrodzeń. Takie plany ma 36% dużych firm, 37% średnich, 35% małych i 25% mikrofirm. Co ważne, większość pracowników podchodzi do sytuacji ze zrozumieniem i przyjmuje zaproponowane przez pracodawców obniżki. To również dowód odpowiedzialności. W najbliższym czasie może to być niestety jedyne skuteczne rozwiązanie, dające firmom szansę na przetrwanie.
Zupełnie inną kwestią pozostaje fakt, jak wprowadzone cięcia wynagrodzeń przełożą się na decyzje konsumenckie i skłonność do wydawania pieniędzy i czy odcisną swe piętno na wielkości popytu wewnętrznego. Ale to już temat na kolejny artykuł.