Potrzebne nowe spojrzenie na polskie regiony
Krzysztof Przybył: Polska gospodarka, mimo ogarniającego całą Europę kryzysu, ma solidne fundamenty. To zasługa polskich prywatnych przedsiębiorców, zarówno małych firm, jak i branżowych potentatów. Oni przez ponad trzydzieści lat w pocie czoła budowali nasz narodowy sukces, jakim okazało się wzniesienie na gruzach realnego socjalizmu nowoczesnej gospodarki rynkowej. Tak samo Polska jako atrakcyjne miejsce do inwestowania, jako kraj nadrabiający zapóźnienie względem bogatej „starej Unii”, silny jest potencjałem swoich regionów.
I firmy, i regiony znalazły się wśród Laureatów XX Nagrody Gospodarczej Prezydenta RP. 17 listopada podczas Kongresu590 w Rzeszowie prezydent Andrzej Duda uhonorował firmy, które przyczyniają się do rozwoju gospodarki narodowej, przestrzegają zasad odpowiedzialnego biznesu, promują pozytywny wizerunek Polski, a także są wzorem do naśladowania dla innych przedsiębiorstw. Warto przypomnieć, że w gronie nominowanych do tegorocznej nagrody znaleźli się laureaci Godła „Teraz Polska” – Gospodarstwo Pasieczne Sądecki Bartnik, FAKRO, Bruk-Bet i Creotech Instruments SA.
Prezydent Duda postanowił uhonorować nagrodą specjalną województwo podkarpackie. Uzasadnieniem było stworzenie przez ten region szczególnych warunków dla rozwoju innowacyjnej gospodarki w wielu obszarach, poczynając od lotnictwa i kosmonautyki, a na telekomunikacji i informacji kończąc. Doceniono również jakość życia w regionie. W ostatnich miesiącach, co także zostało odnotowane, Podkarpacie stało się niezwykle ważnym logistycznym hubem dla pomocy humanitarnej i militarnej, udzielanej walczącej Ukrainie.
Z tym ostatnim aspektem wiąże się inne specjalne, bardzo zaszczytne wyróżnienie, ogłoszone podczas Kongresu590. Prezydent Ukrainy przyznał Rzeszowowi tytuł „Miasta – Ratownika”, nadawany ośrodkom wspierającym jego kraj po 24 lutego. Rzeszów, dźwigający ciężar pomocy uchodźcom, bezsprzecznie na takie wyróżnienie zasłużył.
Te nagrody – i ich uzasadnienie – powinny być zauważone w dyskusji nad tym, czy Polsce potrzeba więcej centralnego zarządzania, czy też przeniesienia większej liczby kompetencji do regionów. Tymczasem nie chodzi o to, czy decyzje będą podejmowali partyjni nominaci w Warszawie, czy partyjni nominaci w miastach wojewódzkich. Żeby ta dyskusja była sensowna i prowadziła do wartościowych wniosków, powinna dotyczyć tego, jak skutecznie wzmocnić potencjał regionów, jak wesprzeć dobrze rokujące regionalne projekty. Co zmienić w prawie, by różnice gospodarcze i finansowe między polskimi województwami jak najszybciej wyrównywać. Jak skutecznie zbudować tarczę ochronną przed ingerencją polityków w działania lokalnych oraz regionalnych instytucji.
Nowe spojrzenie na potencjał regionów w budowaniu siły Marki Polska wiąże się z nowym spojrzeniem na rolę polskich przedsiębiorstw. To one stanowią motor rozwoju regionów. Przenoszenie (na papierze) siedzib państwowych firm poza Warszawę to zmiana jedynie pozorna. Dostrzeżenie możliwości regionalnych firm, ich innowacyjności i szans rozwoju to klucz do definitywnej likwidacji podziału na Polskę A i Polskę B. Likwidacji rzeczywistej, nie w przemówieniach polityków.
Źródło: Krzysztof Przybył, prezes Fundacji Polskiego Godła Promocyjnego „Teraz Polska”, Natemat.pl