Wywiad z prof. Andrzejem Bochenkiem, Promotorem Polski ze Śląska 2024
Fundacja Polskiego Godła Promocyjnego „Teraz Polska” przyznała tytuły Promotor Polski ze Śląska.
W 2024 r. uhonorowani zostali: dr Jan Olbrycht, europoseł; prof. Andrzej Bochenek, kardiochirurg; Miuoush, raper i producent muzyczny; Bartłomiej Szewczyk, dyrektor Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu.
Wydarzenie odbyło się 8 maja 2024 r., w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach, z udziałem europosła prof. Jerzego Buzka, prezesa PTWP SA Wojciecha Kuśpika oraz prezesa Fundacji Krzysztofa Przybyła.
Rozmowę z Laureatem przeprowadził dyrektor Konkursu „Teraz Polska” Michał Lipiński w kongresowym studio ISBNews.
Michał Lipiński: Jakie refleksje towarzyszą Panu w związku z przyznaniem tytułu „Promotor Polski”?
Andrzej Bochenek: Czuję się dumny, że znalazłem się w gronie ludzi, którzy zrobili bardzo dużo dla Śląska. Urodziłem się w Zabrzu, pracowałem w Katowicach, wyszkoliłem się na Śląsku. Uważam, że miałem dług wobec Polski, który chciałem spłacić i udało się! Udało, bo stworzyliśmy na Śląsku fantastyczną kardiologię i kardiochirurgię. Możemy być dumni z osiągnięć polskich lekarzy na świecie, którzy dali się poznać po wstąpieniu Polski do UE, uczestnicząc w zagranicznych kongresach i zjazdach lekarzy. Nierzadko otrzymywaliśmy nagrody za swoje wystąpienia. Cieszę się, że od dziś będzie towarzyszyć mi Godło „Teraz Polska”, które jest ważnym symbolem, potwierdzającym polską najwyższą jakość.
ML: To prawda. Od ponad 30 lat Godło „Teraz Polska” promuje wszystko co w Polsce najlepsze. Choć wywodzi się ze sfery gospodarczej, to także jest dedykowane wybitnym Polakom, którzy poprzez swoją działalność zawodową lub społeczną skutecznie promują swój kraj. Ale wróćmy do rozmowy o Panu. Był Pan członkiem Wielkiej Trójki: Religa-Zembala-Bochenek, która tworzyła kardiochirurgię na Śląsku i która dokonała pierwszego udanego przeszczepu w Polsce. Jak wspomina Pan tamte czasy?
AB: Bardzo dobrze, choć wolę patrzeć w teraźniejszość i przyszłość. Dziś Śląsk jest liderem w transplantacjach serca. Budujące jest, kiedy widzi się ludzi, którzy są 5-10 lat po przeszczepie serca. Kiedy widzi się kobiety, które mają przeszczepione serca i urodziły dzieci, kiedy dzieci z przeszczepionymi sercami zdrowo się rozwijają. Ten obraz jest zgodny z wizją, którą niegdyś roztoczył mi profesor Religa. W 1984 roku zastanawiałem się czy wracać z Anglii, ale jak dowiedziałem się, że w Zabrzu powstaje nowoczesna kardiochirurgia, to już nie miałem wątpliwości. Religa powiedział mi: Andrzej dobrze, że wróciłeś, bo będziemy przeszczepiać sztuczne serca. Myślałem, że to jest jakaś mrzonka, bo w socjalistycznej Polsce nie było nawet nici chirurgicznych, a tu nagle ktoś rzuca się z motyką na słońce. Okazało się, że warto dążyć do celu, bo dzisiaj Śląsk jest liderem kardiologii i transplantologii. Wykonujemy ponad 3000 operacji serca, nie mówiąc o setkach i tysiącach zabiegów kardiologicznych, które ratują życie. Za mojego życia dokonał się skok cywilizacyjny, bo śmiertelność w zawale serca, która wynosiła 50%, dzisiaj wynosi 3%. Stało się to możliwe dzięki temu, że do kooperacji z NFZ zostały dopuszczone prywatne podmioty.
Wielu ludzi przyczyniło się do sukcesu polskiej medycyny. Dzisiaj odbierając tytuł Promotora Polski ze Śląska, musze przyznać, że nigdy nie byłem wykluczany w Polsce jako Ślązak urodzony w Zabrzu i wychowany w Katowicach. Co więcej, moi koledzy w Warszawie i Wielkopolsce uważali mnie za kogoś, kto niesie kaganek postępu w kardiologii i kardiochirurgii.
ML: Mimo ewidentnego postępu w polskiej kardiologii nadal choroby serca zbierają wielkie żniwo. Mamy w Polsce około 15 000 zgonów rocznie, a 10 mln Polaków choruje na nadciśnienie i choroby układu naczyniowego.
AB: Proszę mi wierzyć, że jeśli popatrzymy na to, co było dawniej, to te liczby mają wydźwięk optymistyczny. Poza tym trzeba uczulić Polaków, że za nasze zdrowie jesteśmy sami odpowiedzialni. Mam tu na myśli profilaktykę, zdrowy tryb życia i samokontrolę. Polacy muszą zadbać o zdrowie, w czym powinna pomóc właściwa edukacji poprzez media czy kluby pacjenta. Choroby serca będą występować zawsze, choćby z powodów uwarunkowań genetycznych. Ważne, że możemy uratować 95% chorych z zawałem serca, którzy odzyskują pełną sprawność i wracają do pełni życia. Bardzo ważny jest dostęp do diagnostyki i nowoczesnych terapii. Dlatego tak potrzebne są takie inicjatywy jak Grupa American Heart of Poland, współpracująca z dużą grupą medyczną San Donato w Mediolanie, która ma kolosalne doświadczenie w leczeniu chorych. Jako partner NFZ zapewniamy lepszy dostęp do wysokospecjalistycznych usług medycznych. Istotą sukcesu jest równomierny dostęp do nowoczesnych procedur medycznych w całym kraju, bo jeden, choćby najnowocześniejszy Instytut Kardiologii w Warszawie nie będzie w stanie obsłużyć wszystkich pacjentów.