Bez szlabanów - bez barier
W ubiegłym roku przybyło nam ponad 300 km autostrad i dróg ekspresowych; w tym roku ma być podobnie. „Polska w budowie” z wyborczego hasła stała się długo wyczekiwaną rzeczywistością. Nareszcie w szybkim tempie nadrabiamy kolosalne opóźnienia w budowie nowoczesnych dróg. To, że część tych dróg jest płatna, nikogo nie dziwi: nie jesteśmy Arabią Saudyjską, by pozwolić sobie na całkowicie bezpłatne autostrady.
Dziwi jednak, że na nowoczesne trasy wjeżdżamy w sposób, który nie ma z nowoczesnością nic wspólnego. Czy szlabany, punkty poboru opłat i kolejki do uiszczenia tejże opłaty nie powinny odejść w przeszłość – tak, jak stało się to z winietami?