I po co ta burza?
Wbrew zdaniu cyników, formuła: „Nieważne, jak mówią, byleby mówili” nie sprawdza się dobrze przy działaniach promujących markę. Doświadczył tego na własnej skórze resort spraw zagranicznych i autorzy nowego spotu, który ma promować Polskę za granicą.
Skoro jesteśmy przy maksymach, to warto zacytować jeszcze jedną: ”Diabeł tkwi w szczegółach”. Bo całkiem zgrabny, dynamiczny spot, którym pochwaliło się MSZ, wyłożył się na szczegółach, a cała sprawa zrobiła się – jakże by inaczej – polityczna. Zupełnie niepotrzebnie.