Kierunek: akcyza
Krzysztof Przybył
Przygotowana przez Ministerstwo Finansów matryca VAT, która miała uporządkować chaotyczne stawki podatkowe, wzbudziła ostatecznie kontrowersje nie mniejsze, niż same stawki. Najbardziej przebiła się do opinii publicznej sprawa napojów z dodatkiem soku, dla których VAT miał wzrosnąć z 5% do 23%. VAT jednak w końcu trzeba będzie uporządkować, chociaż bez wątpienia w sposób bardziej przyjazny polskim producentom i konsumentom. Lecz jest jeszcze jeden obszar, w którym warto zabrać się za porządki.
Rządząca partia zdecydowała o odłożeniu na półkę projektu matrycy VAT. To, co miało być ukłonem w stronę podatników, sprowadziło na obóz władzy nieliche kłopoty wizerunkowe. Tym bardziej, że niezadowolenie producentów rolnych ostatnimi czasy objawia się głośno i widowiskowo, co na własnej skórze odczuwają Warszawiacy.
Jeśli urzędnicy tak bardzo chcą zabrać się do porządkowania podatków, podpowiadam kierunek: akcyza. Niezwykle pożyteczną, a i interesującą sprawą byłoby gruntowne przeanalizowanie polityki akcyzowej państwa w różnych obszarach. Jej spójności, logiki, zgodności z filozofią systemu podatkowego w Polsce (o ile coś takiego w naszym kraju w ogóle istnieje…). A na pewno sporo można byłoby poprawić, czego przykładem jest akcyza dla napojów zawierających alkohol.