Sukcesy dzięki zespołowi
Krzysztof Przybył
Polityka to często niezdrowe emocje, w przeciwieństwie do sportu. Dlatego dzisiaj – choć tuż po wyborach – nie będzie o polityce, a o tym, co łączy, cieszy, daje siłę i poczucie wspólnoty. I jest ważnym elementem budowy naszej narodowej marki. Czyli właśnie o sporcie, o którym rozmawiano w miniony poniedziałek, podczas jesiennego spotkania Klubu „Teraz Polska” w Muzeum Sportu i Turystyki w Centrum Olimpijskim w Warszawie.
Spotkanie rozpoczęło się od debaty poświęconej dyscyplinie, która w ostatnich latach popularnością wśród Polaków dorównała futbolowi. Nietrudno zgadnąć, że chodzi o piłkę siatkową. Nasi sportowcy rok po roku budowali mocną pozycję w międzynarodowej czołówce: najpierw wśród juniorów, potem w gronie „dorosłych” drużyn. Mistrzowskie tytuły, które przyszły z czasem, nie są tłumaczone łutem szczęścia albo słabością przeciwników, lecz ciężką pracą i znakomitą grą naszych zawodników. W debacie wystąpili: Jacek Sęk, wiceprezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej; Ryszard Bosek, siatkarz i menedżer sportu, mistrz olimpijski z Montrealu z 1976 r.; Paweł Zagumny, siatkarz, mistrz Europy i mistrz świata; oraz Marek Magiera, dziennikarz sportowy i zarazem komentator siatkarski.
Sukcesy w siatkówce nie są sumą talentów poszczególnych graczy, ale efektem gry zespołowej. Dlatego akurat w tej dyscyplinie rola trenera jest arcyważna – z tym zgodzili się wszyscy dyskutanci. Tak samo ważne jest zbudowanie porozumienia między trenerem a drużyną, znalezienie wspólnego języka, „klucza” do głów i serc zawodników.