Z Polski do ziemi włoskiej
Krzysztof Przybył
Promowanie Polski to nie lada sztuka. Pomysłów rzecz jasna nie brakuje. Zarówno tych lepszych czy tych nieco mniej trafionych. Trudniej bywa z realizacją. Wszystko rozbija się o pieniądze. Okazało się właśnie, że nie tyle dzięki nim, co na nich – i to dosłownie – można promować nasz kraj. Właśnie trafia do obiegu moneta o nominale 2 euro z wizerunkiem „Damy z gronostajem”. Obraz sławnego mistrza renesansu wchodzi w skład naszej kolekcji Czartoryskich. Naszej, bo kilkanaście miesięcy temu została ona zakupiona przez Skarb Państwa.
Wówczas podniosło się wokół tego tematu larum. Nie brakowało głosów wątpiących w sens porozumienia zawartego między Fundacją Czartoryskich do której należała kolekcja, a państwem polskim, reprezentowanym przez wicepremiera Glińskiego. Dziś takie głosy są już ciche, ba, nawet „Gazeta Wyborcza”, która raczej rzadko sympatyzuje z obozem rządzącym, chwali transakcję. Możemy się cieszyć, że wizerunek damy z najcenniejszego dzieła z kolekcji Czartoryskich znalazł się na rewersie monety 2 euro. Była to inicjatywa włoskiej mennicy.
Obecnie obraz sławnego Leonarda da Vinci można podziwiać w Muzeum Narodowym w Krakowie. Już nie długo, bo z końcem tego roku, stanie się magnesem przyciągającym turystów z całego świata do remontowanego Muzeum Książąt Czartoryskich. „Dama z Gronostajem”, której wartość eksperci szacują na przeszło miliard dolarów jest perłą niezwykłej kolekcji Czartoryskich. Łącznie składa się na nią ponad 80 tysięcy obiektów muzealnych, w tym nie tylko równie sławne obrazy jak „Polonica – Rok 1863” Jana Matejki, ale również szkice Renoira, buławy hetmańskie i pamiątki historyczne.